czwartek, 12 grudnia 2013

banannowo

Kiedy ktoś zapyta mnie o ulubione owoce, to na pierwszym miejscu dłuuugiej listy pojawiają się banany. Ta odpowiedź nie zaskoczyła mojej Pani Dietetyk z Tuana, bo prawie każdy, kto trafia do jej gabinetu tak odpowiada, ale również jej  nie ucieszyła. Banany nie są owocem zakazanym na diecie, ale też nie jest wskazane jedzenie ich dzień w dzień. Wskutek kompromisu otrzymałam pozwolenie na włączenie bananów do codziennego jadłospisu, ale tylko raz na jakiś czas.

 No cóż, o bananach słyszy się wiele niekorzystnych opinii, co sprawia, że osoby dbające o linię omijają je szerokim łukiem. Czy słusznie?

Pod względem biologicznym banany należą do jagód (brzmi to co najmniej egzotycznie..), obok arbuza, Karaiby i Ameryka środkowa. Tam rosną i dojrzewają, podziwiając sobie piękno przyrody - może dlatego tak dużo w nich słodyczy.. No tak, co tu ukrywać - banany to kopalnia cukru - na 100 g banana przypada aż ok 24 g węglowodanów. Jak powszechnie wiadomo - "cukier krzepi", toteż po spożyciu banana czujemy przypływ sił.  Dzięki temu banany zyskały popularność w diecie sportowców (już nie wspomnę o reklamie, na której skoczkowie narciarscy wcinali bułki z bananami;)) stanowią bowiem źródło energii oraz podobno zapobiegają zakwasom. Nie ukrywajmy, że banany są dosyć kaloryczne - jeden owoc to ok 100 kcal. Co oprócz kalorii kryje się pod złocistą skórką? Znajdziemy tam magnez, potas, witC i witB6 oraz błonnik pokarmowy. Dojrzałe banany to również źródło przeciwutleniaczy, a te jak wiadomo są nam niezbędne by zachować młodość i zdrowie.
pomidora czy awokado (może jagódkę;P). Banany, zanim dotrą do nas, oglądają zakątki Świata, w których ja nigdy nie byłam -

Banany są lekkostrawne i łatwo przyswajalne - poleca się je osobom z problemami żołądkowymi. Niestety ich wysoki indeks glikemiczny sprawia, że po spożyciu bananów poziom glukozy we krwi gwałtownie wzrasta, nie czujemy sytości zbyt długo i szybko znów pojawia się uczucie głodu, dlatego właśnie nie są zalecane osobom chcącym pozbyć się nadmiernych kilogramów( dla tych osób lepsze są węglowodany złożone, po zjedzeniu których uczucie sytości utrzymuje się przez długi czas).

Zalety bananów(znalezione w necie, niestety nie wszystkie przetestowane na sobie..):

-wpływają na bystrość (tego nie zauważyłam, ale czas zacząć jeść banany w pracy..),
-zwalczają depresję (najpierw trzeba mieć depresję, żeby to przetestować, ale nie sądzę, żeby to był jakiś złoty lek na tą chorobę, bo gdyby wyleczenie było takie proste, to raczej nikt by nie chorował),
-leczą kaca (przetestuję przy najbliższej okazji),
-przeciwdziałają utracie wapnia ,
-łagodzą stres, poprawiają nastrój ( zawsze jedzenie poprawia mi nastrój, słodkie tym bardziej, więc nie jestem właściwą osobą do przetestowania tego),
- ułatwiają trawienie (coś w tym jest),
 stymulują rozwój przyjaznych bakterii w układzie pokarmowym..

Kilka porad odnośnie bananów:

- jeśli chcemy, by szybko dojrzały zamknijmy je w papierowej torebce z jabłkiem,
- jeśli chcemy by dojrzewały powoli - włóżmy je do lodówki (spowoduje to pociemnienie skórki, ale owoc pod nią wciąż będzie się nadawał do zjedzenia),
-skórka od banana ma wiele ukrytych właściwości, można ją zastosować do:

  •  polerowania skórzanych butów, 
  • czyszczenia liści roślin doniczkowych z kurzu,
  • złagodzenia swędzenia po ugryzieniu komara,
  • wypolerowania srebra.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz