sobota, 14 września 2013

Szaro!

Co za dzień, gdy budzisz się w niedzielę o 6:00 rano (tak-chyba zwariowałam, żeby w niedzielę wstawać tak wcześnie;)) i masz jak najlepsze chęci rozpocząć nową dobę pełną wrażeń, a tu za oknem wita Cię coś takiego - Madame Mega Szarość we własnej osobie... Brzydko, brzydko, brzydko!I zimno!
I w dodatku w lodówce kończy się mleko!!(No wiem, to żadna tragedia dla normalnych ludzi, ale ja mam jakąś obsesję na temat pewnych spraw i właśnie mleko do nich należy)
Ehh...Muszę uratować ten dzień, więc na początek kawa (wiem, wiem - kawa to zło, ale mam taką, która w większości zawiera cykorię, więc to zło trochę mniejsze) i piosenka, która od dwóch dni chodzi mi po głowie..


A później to, co zawsze pozwala mi rozładować negatywne emocje - czyli siłownia.
www.tuanclub.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz