czwartek, 3 października 2013

Mleko - moja obsesja

Jako dziecko myślałam, że mleko pochodzi po prostu z wytwórni mleka. Jakoś nie przyswajałam myśli, że produkują je krowy i że trzeba je z nich wydobyć za pomocą dojenia... Pamiętam, jak w każdą sobotę chodziłyśmy z Mamą kupić mleko w starym gospodarstwie. Czasy to były zamierzchłe (no to tak ponad 20 lat temu było), więc i zasady były inne - trzeba było mieć swoją bańkę na mleko (dzisiejsza młodzież już takich raczej nie pamięta). Mleko też było inne - bardziej tłuste i z o wiele krótszym terminem przydatności;)




Dziś już bańki wyszły z użycia, a dzieci myślą, że mleko pochodzi z kartonika. Sama wolę tak myśleć, bo do krów mam nadal uraz;)

Mleka nigdy nie lubiłam, a gdy wreszcie dotarło do mnie, że pochodzi od krów, które są brudne i wielkie i ogólnie obleśne to już totalnie je znienawidziłam. I jeszcze te kożuchy! W moim domu rodzinnym jeśli się piło mleko, to zawsze gotowane, a jak wiadomo - na gotowanym mleku powstaje kożuch i w dodatku wydziela ono charakterystyczny zapach (fuu!!). Dlatego jako dziecko, ku niezadowoleniu rodziców, nie piłam ani mleka, ani kakao ani nie jadłam żadnych zupek mlecznych i nic gotowanego na mleku. Do czekolady mlecznej jakoś urazu nie miałam (niestety). Dzięki Bogu, jogurty i sery też były dla mnie czymś zupełnie niezwiązanym z mlekiem, więc wcinałam je na potęgę. I kości mam mocne jak stal (prze prawie 30 lat życia żadnego złamania nie doznałam;) i urosnąć mi się udało całkiem sporo (172 cm).


Z mlekiem jest tak jak z filmami Almodovara - można je albo uwielbiać albo nienawidzić. Z biegiem czasu mój stosunek do mleka uległ diametralnej zmianie i dziś już nie wyobrażam sobie, żeby w moim domu mogło go zabraknąć(zawsze mam zapasy tak na wszelki wypadek). Oczywiście nie piję mleka gotowanego (do niego nic i nikt mnie nie przekona- tak silna jest moc kożucha), ale piję mleko na zimno, kakao (oczywiście to prawdziwe, a nie napakowane cukrem), robię różne przysmaki na mleku (pannacotta, płatki ryżowe). No i oczywiście mleko jest niezbędnym dodatkiem do kawy.

Po co wogóle pić mleko?
- bo dostarcza nam dobrze przyswajalny wapń,
- bo dostarcza nam wartościowe i lekkostrawne białko,
- ze względu na nienasycone kwasy tłuszczowe,
- bo podobno ułatwia odchudzanie (może w niewielkim stopniu, ale zawsze),
-dostarcza witamin:A,D,E,K (witaminy te rozpuszczają się w tłuszczu, więc picie zbyt"chudego" mleka jest bezsensowne, optymalnym rozwiązaniem według dietetyków jest mleko o zawartości tłuszczu na poziomie 2%).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz