Upał czy nie upał, jeść trzeba. No bo już tak ten mój organizm się przyzwyczaił, że co 3 godzinki musi dostać nową porcję kalorii:) Właśnie zbliża się pora drugiego śniadania, na które dziś przygotowałam coś orzeźwiającego. Oto mój chłodnik ogórkowy (mój w sensie wykonania, bo przepis dostałam od Pani dietetyk z
Tuan Club;))
Składniki:
- Ogórek 1 szt
- Kefir 250 ml
- koperek
- orzech włoski 1 szt
- migdał 1 szt
- przyprawy :pieprz, sól, czosnek
- listki bazylii do dekoracji
Ogórka zetrzeć na tarce, pomieszać z kefirem i koperkiem. Doprawić. Następnie schłodzić w lodówce. Podawać z orzechem, migdałem i bazyliowa dekoracją;)
Smacznego:))
ojj musi być dobre :D
OdpowiedzUsuńNa upały najlepsze;)
OdpowiedzUsuń